Wykorzystanie kart graficznych w koparkach kryptowalut
Temat kryptowalut jest w ostatnim czasie bardzo popularny, ponieważ na rynku panuje dla nich dobry okres. W ostatnich miesiącach ich cena wzrosła kilkukrotnie, nie dziwi więc, że coraz więcej osób jest zainteresowanych ich produkcją na własną rękę w warunkach domowych. Czy rzeczywiście na tym interesie można zarobić?
Pierwszą walutą wirtualną jaka pojawiła się na rynku był Bitcoin. Początkowo jego wydobywanie odbywało się przy użyciu procesorów i zwykłych komputerów, z czasem jednak technologia ta okazała się niewystarczająca, a kopanie było mało opłacalne. Zaczęto więc korzystać z kart graficznych, jednak w czasie hossy, co miało miejsce w 2013 roku, również i ta metoda przestała być w pewnym momencie wystarczająca. Przerzucono się więc na maszyny ASIC. Kiedy jednak rynek kryptowalut nieco się załamał, maszyny te nie były się już nawet w stanie spłacić. A to dlatego, że można je było wykorzystać wyłącznie do kopania Bitcoinów, podczas gdy na rynków dostępnych było już co najmniej kilkadziesiąt innych walut. Maszyny te nadawały się wówczas na złom, a straty inwestorów były wymierne.
Historia ta pokazuje, że mimo, iż jest to biznes dynamiczny, to niesie za sobą spore ryzyko. Zakup sprzętu do kopania wiąże się bowiem ze sporym wydatkiem, a nie daje to gwarancji zwrotu poniesionych kosztów. Obecnie dobre czasy powróciły, wartość kryptowalut wzrosła, coraz więcej osób jest więc zainteresowanych ich produkcją. Bitcoiny pozostają działką zastrzeżoną na razie wyłącznie dla wyspecjalizowanych maszyn, jednak pozostałe kryptowaluty można z powodzeniem kopać przy użyciu kart graficznych.
Z tego powodu sklepy ze sprzętem komputerowym borykają się z niedoborem towaru, a duże zainteresowanie spowodowało podwyższenie cen kart graficznych. Obecnie sytuacja już nieco się ustabilizowała, jest to więc dobry okres do zakupów. Trzeba się jednak przygotować, że czas oczekiwania na sprzęt może być wydłużony.
Należy jednak pamiętać, że samodzielne stworzenie koparki wymaga nie tylko czasu, ale przede wszystkim specjalistycznej wiedzy. Tak samo jak jej obsługa w trakcie kopania. Dodatkowo sprzęt taki generuje dużo hałasu i ciepła, ponieważ karty graficzne szybko i mocno się nagrzewają. Co najważniejsze – do kosztów inwestycji należy doliczyć także spore rachunki za prąd. Po przekalkulowaniu wszystkich tych czynników okazuje się, że inwestycja w koparkę kryptowalut nie zawsze ma sens, z uwagi na wątpliwą opłacalność.